Przygodę z rehabilitacją zaczęliśmy, gdy Maks miał trzy miesiące. Rozwój dziecka z dysfunkcja OUN przebiega inaczej niż rozwój prawidłowy.

Doświadczenia czuciowo-ruchowe takiego dziecka są odmienne, co wywołuje nieprawidłowe odczuwanie własnego ciała oraz nieprawidłowe ruchy. Reakcje prostowania i równowagi często nie rozwijają się. Zaburzenia w napięciu mięśni i niewłaściwe jego rozłożenie powodują powstawanie odmiennych wzorców ruchowych.

Pierwsze nieprawidłowe objawy dotyczą zwykle kontroli głowy i tułowia. Następnie rozwijają się nieprawidłowe ruchy w dystalnych częściach ciała. Dominują wzorce zgięciowe i wyprostne, a rozwój ruchów rotacyjnych jest znacznie upośledzony.
Rehabilitacja ma na celu pomóc Maksiowi we wszechstronnym rozwoju tak, aby mogło uzyskać niezależność w życiu i wykorzystać swe możliwości na tyle, na ile pozwala istniejące uszkodzenie Ośrodkowego Układu Nerwowego (OUN).

Będziemy starać się za wszelką cenę.

Oto metody, które pomagają nam w osiągnięciu zamierzonego celu, którym jest sprawność naszego synka.

Metoda Bobath-a

Rehabilitujemy Maksia tą metodą codziennie. Korzystamy z usług prywatnej rehabilitantki oraz dwa razy dziennie wykonujemy ćwiczenia sami w domu. Ćwiczenia te mają na celu rozwijać odruchy fizjologiczne na danym etapie, a hamować odruchy patologicznie przetrwałe. Ułatwianie oparte jest na poruszaniu okolicami ciała dziecka, co wywołuje ruchy kończyn i umożliwia przejście dziecka z jednej pozycji do drugiej. Wpływa to na wykształcenie się prawidłowych odruchów postawy i uczy dziecko samodzielnego ich osiągania, kontrolowania i wykorzystywania. Ćwiczeniom powinno towarzyszyć słowne określanie wykonywanych czynności, będące poglądową nauką mowy. Ponadto w każdej wolnej chwili staramy się stymulować i bodźcować Maksia. Metoda ta jest bardzo przyjazna dla dziecka, ponieważ ćwiczenia odbywają się na zasadzie zabawy, co też towarzyszy nam przez cały dzień.